Kolejne dwa spotkania DKK dla przedszkolaków za nami. W tym miesiącu towarzyszyła nam „Bajka o drzewie”. Bohaterami tej opowieści byli mieszkańcy lasu: lis, niedźwiedź, ptak i mucha, a przede wszystkim drzewo i jego historia. Leśni mieszkańcy obserwowali małe drzewko, które pewnego razu pojawiło się na polanie, w końcu jednak znudzeni odeszli. Czas płynął, zmieniały się pory roku, drzewko piło wodę z deszczu, grzało się w promieniach słońca, słuchało śpiewu ptaków, zmieniało barwy, gdy marzło otulało się śniegową czapą, pojawiały się też na nim kolejne słoje. Pewnego razu leśni mieszkańcy wrócili na miejsce, jednak małego drzewka nigdzie nie było, za to na jego miejscu znaleźli potężne, wysokie i piękne drzewo, na które spoglądali w zadziwieniu i zachwycie. Dzieciom bardzo spodobała się ta historia, z wielkim zapałem zabrały się więc do kolorowania swoich własnych drzew. Każdy miał pomalować je według własnego pomysłu, powstały w ten sposób drzewa kwitnące na wiosnę, zielone latem, kolorowe jesienne a także pokryte zimowym śniegiem.
Kategoria: Filia w Bereście
Drzewo, które umiało dawać
Na naszym dzisiejszym „Bajkowym popołudniu” wspominaliśmy Światowy Dzień drzewa. Towarzyszyła nam w tym opowieść pt. „Drzewo, które umiało dawać”. Historia drzewa, które towarzyszyło człowiekowi na każdym etapie jego życia, najpierw gdy był dzieckiem i bawił się w jego cieniu, wspinał na nie, czy huśtał wśród gałęzi, i które wreszcie oddało mu wszystko co miało najcenniejsze: liście i owoce, aby ten mógł je sprzedać i zarobić pieniądze, gałęzie, by mógł wybudować dom, pień – by zbudował łódź i mógł podróżować, a w końcu stary pniak, na którym stary już człowiek mógł usiąść i odpocząć. Drzewo mimo, iż wydawać by się mogło straciło wszystko co miało, było szczęśliwe, gdyż pomogło człowiekowi, a ten również je w końcu docenił. My także zastanawialiśmy się nad tym jak wielką rolę pełnią drzewa w świecie i naszym życiu, jak wiele rzeczy z nich i dzięki nim powstaje. Następnie zaś każdy miał okazję wykonać, kolorując i wyklejając, swoje własne drzewo w pięknych jesiennych barwach.
Jesienny las
Kolejne „Bajkowe popołudnie” za nami. Dziś na powitanie jesieni, wspólnie odczytaliśmy sobie opowiadanie pt. „Jesienny las”. Jego bohaterami były dzieci, które wybrały się na wycieczkę, aby zebrać jesienne skarby. Ich przewodnikiem był sam pan leśniczy. Wszyscy dobrze wiedzieli, że w lesie należy zachowywać się cicho, aby nie płoszyć zwierzyny, należy także chodzić tylko po wyznaczonych ścieżkach. Po wspólnym spacerze wszyscy zebrali się razem i na wielkim drewnianym stole zaprezentowali swoje znaleziska. Było tam mnóstwo kolorowych liści, szyszek i żołędzi, a także kilka grzybów. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z wyprawy. My dzisiaj także wprowadziliśmy się w jesienny nastrój wyklejając i wycinając kolorowe jesienne liście. Każdy jak zwykle okazał się piękny i jedyny w swoim rodzaju.
Miś Tuliś idzie do przedszkola
Za nami pierwsze w tym roku szkolnym spotkanie z „Małą bajeczką” i maluchami z Berestu. Dziś towarzyszyła nam bajeczka pt. „Miś Tuliś idzie do przedszkola”. Mogliśmy zobaczyć jak wygląda dzień naszego bohatera, w tym nowym dla niego miejscu. Okazało się, że było bardzo miło, miś robił wiele ciekawych rzeczy, a poza tym poznał wielu nowych przyjaciół. Maluszki słuchały opowieści z wielkim zainteresowaniem, same bowiem dopiero co zaczęły swoją przygodę z przedszkolem, w którym podobnie jak miś, zdążyły się już zadomowić, a po jej wysłuchaniu z dużym zaangażowaniem pokolorowały naszego dzisiejszego bohatera.
Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Bereście
Za nami pierwsze dwa, w tym nowym roku szkolnym, spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki dla przedszkolaków. Towarzyszyła nam na nich opowieść pt. „Ugotuj mi bajkę”. Historia małego króliczka, który strasznie grymasił i nie chciał jeść. W końcu zażyczył sobie, aby mama ugotowała mu bajkę, jednak nie każda mu odpowiadała. Dopiero bajka o Czerwonym Kapturku, choć trochę inna niż ta znana, bardziej niezwykła, wydała się interesująca na tyle, że zjadł ze smakiem cały obiad. Mama gdy to zobaczyła, postanowiła częściej gotować mu właśnie ten przysmak i od tego czasu nasz bohater zjadał wszystko bez grymaszenia. Dzieciom opowieść bardzo się spodobała, wysłuchały jej z wielką uwagą i bardzo polubiły jej małego bohatera, same też najpierw dziwiły się jak można ugotować bajkę, a potem same miały na taką ochotę. Na zakończenie naszego spotkania mogły też pokolorować naszego małego króliczka a także garnek ze wspaniałą, pyszną, bajkową zupą.
Pożegnanie lata
Za nami drugie spotkanie z „Bajkowym popołudniem”. Tym razem naszym tematem było lato, które właśnie dobiega końca, wspominaliśmy także czas wakacji. Towarzyszyło nam w tym opowiadanie pt.: „Pożegnanie lata”. Jego bohaterowie pokazywali sobie nawzajem pamiątki z dalekich, wakacyjnych wyjazdów. Wszystkie były kolorowe i piękne. Tylko jeden chłopiec niewiele mówił. Ktoś stwierdził, że to dlatego, iż nigdzie nie wyjeżdżał. W pewnym momencie dzieci dostrzegły u niego pawie piórko. Wszystkie były nim zachwycone. Chłopiec tym ośmielony opowiedział o swoich wakacjach u babci, która miała mnóstwo domowych zwierząt, ale także pięknego pawia. Dzieci po wysłuchaniu jego opowieści, zrozumiały „że nie trzeba daleko jechać, by przeżyć coś wspaniałego”. Po zapoznaniu się z naszą opowieścią przystąpiliśmy do dalszej pracy. Dziś wykonywaliśmy piękne, kolorowe, podobne do tego z opowiadania, bajkowe pawie z papieru. Każdy starał się najlepiej jak potrafił i w związku z tym każda praca okazała się piękna i niepowtarzalna.
Bajkowe popołudnie i Dzień Kropki
O sportowej skarpetce prawej, która uciekła przed nudą
Dlaczego coś mi się śni?
Temat naszego dzisiejszego wakacyjnego spotkania w Bibliotece brzmiał: „Dlaczego coś mi się śni?”. Dowiedzieliśmy się, że średnio śpimy po osiem godzin na dobę, tzn. że przesypiamy około jedną trzecią naszego życia. Zazwyczaj śnią nam się trzy do pięciu snów w ciągu nocy, a każdy kolejny jest dłuższy. Sny pojawiają się podczas fazy zwanej REM, kiedy aktywność mózgu jest wysoka. Niektórzy uważają, że sny mówią o naszych marzeniach, czy emocjach, inni zaś że poprawiają pamięć i pomagają w rozwiązywaniu problemów. W starożytności zaś sądzono, że sny są wiadomościami od bogów i pomagają w przepowiadaniu przyszłości. Po kolejnej porcji wiedzy przystąpiliśmy do pracy. Dziś można było popuścić wodze fantazji. Tworzyliśmy barwne, abstrakcyjne kolarze, mające przedstawiać, choć niezbyt dokładnie, nasze marzenia senne, to co się dziej w naszej głowie gdy śnimy. Dzieciom pomysł bardzo się spodobał, a w międzyczasie chętnie dzieliły się opowieściami o swoich snach.